Sanjura po raz kolejny zmienił kraj obraz tym razem na góry
-Proszę bardzo... na życzenie - uśmiechnął się.
-Naprawdę kurczowo trzymasz się swoich przekonań... a mogę wiedzieć co się stało z twoją rodziną, czy nadal żyją?, a jeżeli nie to czy chciała byś ich ujrzeć nawet jeżeli byli by tylko iluzją? - Jego pytania mogły wydawać się nieco dziwne, jednak "Akuma" bardzo chciał poznać Arturię, była pierwszą osobą która mimo że walczy na krótki dystans to jeszcze była w stanie go zranić i jako pierwsza nie próbowała uciec z jego "królestwa" tylko spokojnie przyjęła że nie ma sensu próbować co w sumie było racją. Więc jego zainteresowanie jej osobą było jak na niego dość naturalne.
Offline
Przygryzła wargę. Wstała i stanęła pod górą po czym uniosła rękę nad głowę.
- Cała, każdy, zginą pod lawiną... Oprócz mnie, czemu ja? Nie wiem...- zaczęła się śmiać, po raz pierwszy w życiu komuś się zwierzyła i to komu? Demonowi z którym wcześniej walczyła?! To była dziwna sytuacja, a nawet bardzo dziwna... Podeszła do chłopaka i zaczęła się mu przyglądać.
- Taki niepozorny a taki niebezpieczny... Ten świat nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać! - usiadła śmiejąc się pod nosem.
- Nie zabijesz mnie? Wielu już by wykorzystało tą szansę i rozprułoby mnie na części. - zaczęła bawić się jakimś kamieniem, jej głos był jak najbardziej poważny... Czyżby tego właśnie chciała? Szczerze... Sama nie wiedziała.
Offline
-Kiedy przyszedłem powiedziałem że nie mam zamiaru walczyć, zrobiłem to tylko dla tego że ty tego chciałaś... nie zabiję cię ponieważ nie jestem jak inne demony, owszem lubię zabijać ale przede wszystkim ludzi... dla czego ludzi?, nie wiem może dla tego że to przez nich straciłem rodzinę zanim stałem się demonem. I przede wszystkim nie traktuję ciebie jako mojego wroga... No więc mam nadzieję że jeszcze się zobaczymy i nie zaatakujesz mnie następnym razem tak po prostu - po czym rękojeścią uderzył Arturię w głowę aby ją ogłuszyć.
Wyłączył swoją moc, po czym podszedł po jej wino i kielich nalał wina postawił przed jej twarzą i wyrył na ziemi napis. po czym krzyknął do pozostałej dwójki.
-Teraz wasza kolej!!!
po czym odwrócił się i odszedł
[Treść Napisu]
Naprawdę miło się z tobą rozmawiało... życzę szybkiego powrotu do zdrowia i mam szczerą nadzieję że twoje nastawienie do demonów choć troszkę się zmieniło - Sanjura "Akuma" Idane
[zt]
Offline
Czarnowłosa mrukneła cicho pod nosem. Po chwili znalazła się za demonem.
- Nie jestem niecierpliwa. - oznajmiła chłodno
Kątem oka spojrzała na Arturie. Czyli postanowiła walczyć. Normalnie Memori dawno by zgładziła go, ale tym razem...poczeka z tym.
- Czemu nas szpiegujesz ? - powiedziała cicho
Nagle wokół siebie poczuła znajomą aurę. Zaklneła pod nosem. Czyżby ojciec chciał do nich dołączyć? Możliwe. Tylko Memori może to wiedzieć.
Ostatnio edytowany przez Memori (2013-03-09 00:28:01)
Offline
Gość
Kaito zaskoczony prędkością dziewczyny odwrócił się i bez strachu najmniejszego.
- Nie jesteś nie cierpliwa ? ciekawe no, ale niech tak będzie... a co do twojego pytania to jestem ciekaw co sprowadza tak piękne dwie Anielice na granice ? -
Gość
- A tu się nieco mylisz , ponieważ jak byście chcieli znieść umowę, która została zawarta wiele lat temu, to by oznaczało wojnę, a nie tylko dziecinne zabawy - odpowiedział Kaito widzą, że Anielica nie da się wziąć na uroki.
Gość
- możliwe, że tylko demon, by wpadła, ale zmieniając temat to wiesz, że jesteś właśnie na terenie demonów ? - odpowiedział Kaito zarazem informując Anielice, że stąpa po cienkim gruncie.
- Wiem. - powiedziała chłodno
I co z tego, że znajduje się na terenie tych istot. Nic jej się nie mogło stać. Nic. Nagle na jej palcu pojawił się mały płomyczek. Memori dmuchnęła lekko, a on zaraz zgasł. Chciała tym przestraszyć demona ? O dziwo..nie.
Offline
Gość
- Skoro wiesz to również wiesz, że jak mnie tu zaatakujesz to będzie, to na niekorzyść dla ciebie - powiedział Kaito patrząc się na dziewczynę... A swoją szybkością ściął kawałeczek włosów dziewczynie i trzymał je w dłoni schowane zastanawiając się czy dziewczyna to zauważyła.
Gość
- Naprawdę chce popisać się swoimi mocami ? i szybkością ? - powiedział Demon śmiejąc się po chwili dodając - używają płomieni na demona, to zły pomysł - po tych słowach Kaito złapał dziewczynę za rękę nie zważając na płomienie.
Gość
Demon spojrzał się na dziewczynę i powiedział - nie igram tylko wyjątkowo mówię prawdę -